W ostatnie dni wakacji postanowiliśmy wybrać się na pieszą wycieczkę z dziećmi. Nasza trasa wiodła z Wieprza, przez malownicze okolice Grojca, aż do samego serca Żywca. Była to niezwykła podróż, pełna przygód, edukacji i bliskiego kontaktu z naturą.
Naszą wyprawę rozpoczęliśmy w Wieprzu, skąd ruszyliśmy szlakiem VeloSoła. Trasa ta prowadziła nas przez piękne, dzikie tereny pod Grojcem, gdzie mieliśmy okazję podziwiać dziko rosnące zioła oraz meandrującą rzekę Sołę. Dzieci były zachwycone, gdy mogliśmy razem rozpoznawać różne rośliny, a ich intensywny zapach wypełniał powietrze.
Z VeloSoła skierowaliśmy się na szlak Śrutorzy, który zaprowadził nas w okolice Dawnej Papierni Solaris. Po drodze podziwialiśmy niezwykłą skarpę Soły z którą związanych jest wiele tajemniczych legend. Spacerując w pobliżu starych budynków papierni, poznaliśmy nieco jej fascynującej historii. Dzieci z zainteresowaniem słuchały opowieści o dawnych technikach produkcji papieru i znaczeniu papierni dla lokalnej społeczności.
Następnie przeszliśmy nową kładką pod Grojec, która stała się jednym z ulubionych punktów naszej trasy. Z kładki roztaczał się piękny widok na okolicę, a my kontynuowaliśmy naszą wędrówkę do parku w Żywcu. W parku, jednym z ulubionych miejsc w mieście, odwiedziliśmy mini zoo. Dzieci miały okazję zobaczyć różnorodne zwierzęta, co było dla nich niesamowitą atrakcją.
Kolejnym przystankiem była wieża Konkatedry w Żywcu. Wspinając się na szczyt wieży, mogliśmy podziwiać zapierającą dech w piersiach panoramę całego miasta. Widok był niesamowity, nagle niebo zaczęło ciemnieć a widok stał się jeszcze bardziej tajemniczy. Na szczęście udało nam się schronić przed nadciągającą burzą. Wieża okazała się idealnym miejscem, aby przeczekać deszcz, a dzieci miały czas na krótką chwilę wytchnienia.
Gdy burza minęła, udaliśmy się na niezwykłą lekcję historii do Zamku w Żywcu. Tam poznaliśmy wspaniałą przewodniczkę, która z pasją opowiedziała nam historię Habsburgów. Dzieci były zafascynowane szczegółami dotyczącymi stroju mieszczańskiego oraz mogły zobaczyć słynny obraz Matki Boskiej z poziomką. Na koniec odwiedziliśmy salę tortur, co wywołało sporo emocji i pytań.
Po tak intensywnym dniu przyszedł czas na relaks. Wszyscy udaliśmy się na małe zakupy, a następnie zasiedliśmy wspólnie przy pizzy, aby świętować zakończenie wakacji. Dzieci były pełne wrażeń i chętnie dzieliły się swoimi przemyśleniami na temat całej wycieczki.
Powrót do Wieprza okazał się kolejną przygodą. Podróż autobusem MZK była pełna śmiechu i rozmów o minionym dniu. Zmęczeni, ale szczęśliwi, dotarliśmy do domów, z głowami pełnymi wspomnień i planów na kolejne wycieczki.
To była wyjątkowa wyprawa, która nie tylko dostarczyła nam mnóstwa radości, ale także nauczyła dzieci wielu cennych rzeczy o historii, przyrodzie i wartościach rodzinnych. Już nie możemy się doczekać kolejnej przygody!
AZK